Podporucznik piechoty, rez. Stanisław Marian Jagielski - ps. "Gacek",
"Siapek"; odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy. Żegocińska
księga parafialna "Liber Natorum et Baptisatorum" na stronie 127 w
pozycji nr 18 zawiera zapis dotyczący Stanisława Mariana Jagielskiego. Można
dowiedzieć się, że urodził się on 8 września 1919 roku w Rozdzielu jako syn Józefa
i Mantienny (?) Porębskiej. Jego dziadkowie to Jan i Józefa Zachrun (ze strony ojca)
oraz Leon i Mantienna Grudzińska (ze strony matki).
W dokumentach archiwalnych szkoły w Rozdzielu możemy znaleźć
informację, że od roku 1918 w tej placówce uczyła pani Stanisława Jagielska, która
rok później została kierowniczką tej dwuklasowej szkoły powszechnej. Od roku
szkolnego 1919/20 pracował tam również Józef Jagielski. Z tych zapisów wynika, że
rodzice Stanisława Mariana Jagielskiego byli nauczycielami. Ich praca w Rozdzielu trwała
dosyć krotko, bo w roku szkolnym 1922/23 brak ich już w wykazie pracujących tu
nauczycieli.
W 1939 roku walczył w 20. pułku piechoty. Dostał się do niewoli
niemieckiej, z której uciekł i przedostał się najpierw do Rumunii, później do
Francji, gdzie walczył w szeregach w 3. Dywizji Piechoty (8. pp). Po klęsce Francji
przedostał się do Wielkiej Brytanii. Tam znalazł się w szeregach 1. Brygady
Spadochronowej. Po przeszkoleniu w zasadach dywersji został 24 sierpnia 1942 roku
zaprzysiężony. W nocy z 1 na 2 października 1942 roku jako tzw. cichociemny został
zrzucony do Okręgu Armii Krajowej Lublin. Operacja ta nosiła kryptonim
"Gimlet", a dowodził nia kpt. nawigator Stanisław Król. Zrzut przejęła
placówka "Zamek", położona około 15 km na północny zachód od Dęblina.
Stanisław Jagielski został tu oficerem dywersji Kedywu Inspektoratów Rejonowych Lublin
i Puławy. Późną wiosną dołączył do niego serdeczny przyjaciel Jan Poznański ps.
Pływak", "Ewa", który wyrwał go z rak krakowskiego Gestapo. Po jego
śmierci w październiku 1943 roku (podczas wykonywania wyroku na konfidentce Gestapo)
przejął dowództwo oddziału dyspozycyjnego Kedywu (późniejszy Il pluton OP 8),
dowodzonego wczesniej przez Jana Poznańskiego. Został jednak aresztowany przez Gestapo w
grudniu 1943 roku w Ługowie pod nazwiskiem Stachowiak. Leżał wtedy chory na zapalenie
płuc, którego nabawił sie podczas akcji na niemiecki pociąg urlopowy pod Nałęczowem.
Został zmasakrowany w na Zamku w Lublinie. Podjęta akcja odbicia go z więzienia nie
powiodła się, gdyż nie mógł uciekać. Podczas śledztwa niemieccy kaci wyrwali mu
bowiem pośladki. Został powieszony w publicznej egzekucji w dniu 6 marca 1944 roku w
Kurowie pod Puławami.
Powyższe informacje można znaleźć w książce
"Cichociemni" napisanej przez Jędrzeja Tucholskiego i wydanej przez Instytut
Wydawniczy PAX w 1988 roku (Wydanie III - uzupełnione str. 329). Potwierdza to
major rezerwy Janusz Brochwicz Lewiński ps. "Gryf" (żołnierz oddziału
Kedywu, którym dowodził por. Stanisław Marian Jagielski), który do redakcji czasopisma
"Brulion Kazimierski" w 2003 roku napisał tak: "W październiku 1942
został aresztowany jeden z moich żołnierzy. Był torturowany przez gestapo i wydał
wiadomości o naszej placówce w Puławach i moje nazwisko. Musiałem uciekać do lasu.
Wstąpiłem wówczas do oddziału KEDYWU, którym dowodził por. Stanisław Marian
Jagielski ps "Gacek"- skoczek cichociemny Kedywu okręgu AK Lublin Puławy.
Dysponował on oddziałem około 50 ludzi. Został aresztowany przez gestapo w styczniu
1944 r. w Lugowie, następnie zmasakrowany w więzieniu na Zamku w Lublinie. Powieszony w
publicznej egzekucji, w Kurowie pod Puławami 6.03.1944 r. Walczyłem w okolicach Puław i
Szczebrzeszyna, od grudnia dowodziłem dość dużym oddziałem partyzantów /grupa
"Gryfa"/, w którym miałem 40 - 50 żołnierzy". |