ARCHIWUM PRASOWE - ARTYKUŁY Z ROKU 1951

1951-06-23 GK.

Jeszcze jedna wieś otrzymała światło elektryczne
Chłopi w Żegocinie zrozumieli, ze władza ludowa niesie im pomoc

    Żegocina to jedna z naszych wsi, które w Planie 6-letnim, planie dobrobytu zostają wydźwignięte z wiekowego zacofania gospodarczego i kulturalnego.
Wieś ta jest jednym z wielu przykładów naszego pokojowego budownictwa, które przeciwstawiamy niszczycielskim dążeniom podżegaczy wojennych.
    Żegocina była wsią biedną, zacofaną. Nie lekko żyło się tam chłopom - tak zresztą, jak we wszystkich wsiach. Dopiero po wyzwoleniu zaczęło się dziać inaczej. Chłopi zrozumieli, że władza ludowa to ich władza, która myśli i troszczy się o nich, o ich potrzeby. Zaczęto więc mówić w Żegocinie o tym, co przydałoby się we wsi. Przydałaby się przede wszystkim elektryczność. Bo to i taniej, i zdrowiej, nie trzeba nafty kupować, a i oczy się nie psują.
   Dawniej chłop nic nie czytał, ale teraz są gazety i książki, radia można by posłuchać. Niektórzy śmiali się: „W Żegocinie Światło?! Toć to marzenie ściętej głowy. Przecież to koszt... Kto na to da? I dała władza ludowa. Żegocińscy chłopi, powzięli
na wspólnej naradzie uchwałę o elektryfikacji wsi, która poparta
przez władze powiatowe została skierowana do województwa. WRN w Krakowie objęła planem elektryfikacji również gromadę Żegocinę.

    W dniu 15. czerwca w 50 domach gromady Żegocina zabłysło światło elektryczne. Dzień ten był wielkim świętem. Jeszcze długo wieczorem chodzili chłopi grupkami po wsi i rozmawiali o dobrodziejstwach, jakie daje im władza ludowa, ich władza, o tym, że prąd elektryczny na wsi to wielka pomoc w pracy, że niedługo będzie można uruchomić młockarnie, sieczkarnie, młynki i inne maszyny rolnicze, które poruszane są motorami elektrycznymi. Wierzyli teraz, że i maszyny będą. „Dostaliśmy od naszego rządu światło elektryczne, dostaniemy i maszyny" - mówili.
    I tak będzie. Otrzymają chłopi maszyny od państwa, bo przecież po to subskrybują Pożyczkę, po to uchwalił ją Rząd, by rozwinąć nasz przemysł, by mógł on dostarczyć wsi potrzebnych jej maszyn.
    Wszyscy chłopi żegocińscy subskrybowali Narodową Pożyczkę Rozwoju Sił Polski. Już w trzecim dniu subskrypcji podpisało pożyczkę 60 proc. mieszkańców gminy, w czwartym zaś - 97 proc., zrozumieli oni bowiem, że podstawową troską naszej władzy
ludowej to troska o potrzeby obywateli.

W. J,
korespondent chłopski

Gazeta Krakowska - 1951-06-23

[wstecz]