Burza nad Żegociną - 2 maja 2012 r.

ŁOWCY BURZ OSTRZEGAJĄ ! - 08.06.2012

    Jest w Polsce kilka grup ludzi, których łączy pasja, jaką jest analizowanie i dokumentowanie zjawisk pogodowych, zwłaszcza burz - stąd nazwa. Od jednego z nich, mieszkańca Żegociny, otrzymaliśmy przepiękne zdjęcia burz z początków maja br. oraz komunikat, będący w gruncie rzeczy ostrzeżeniem meteorologicznym. Stronę będziemy na bieżąco uzupełniać, wzbogacając ją o ewentualne ostrzeżenia ze strony Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

    (ŁB-11.06.2012) Na szczęście obyło się bez gwałtownych burz na terenie Żegociny. Pierwsza burza ok. godz. 15:00 była słaba, choć dość mocno padało, lecz co ciekawe, dopiero rosła w siłę. Powoli komórka burzowa rozbudowywała się i niedaleko Kielc przerodziła się w superkomórkę lewoskrętną. Podczas takich komórek często można zaobserwować prądy wstępujace, które w późniejszym czasie mogą dać lej kondensacyjny. Taki lej powstał w okolicach Żabna (niedaleko Tarnowa). Kolejna burza przeszła nocą o godz. 23:30-0:30. Dała silny opad deszczu i parę wyładowań. W kolejnych dniach możemy się spodziewać lokalnych burz. Dopiero w czwartek nastąpi znaczne polepszenie pogody.

   (ŁB-10.06.2012) Warunki pogodowewyglądają na coraz groźniejsze. Możliwe, iż nad południowo-wschodnią częścią może pojawić się mezoskalowy układ konwekcyjny. U nas także możliwe będą gwałtowne burze z dużym gradem, ulewnym deszczem i silnym wiatrem. Będą one tworzyć się popołudniu i wczesnym wieczorem. Nad Ukrainą możliwe są liczne trąby powietrzne. Nad południową i południowo-wschodnią Polską także możliwe są lokalne trąby powietrzne, czy też leje kondensacyjne. Bardzo proszę o ostrożność, ponieważ burza może nas zaskoczyć w każdym momencie.

    (ŁB -08.06.2012) W piątek po południu burz na szczęście nie było. Ale w nocy z piątku na sobotę możliwe są bardzo intensywne opady deszczu, niewykluczone burze. Padać będzie mocno, więc możliwe będą lokalne podtopienia. Niedziela jednak bez bardzo gwałtownych burz, ponieważ lepsze warunki do wytworzenia się burz będą na Ukrainie. Co ciekawe najprawdopodobniej wystąpią liczne tornada w tej części Europy. Lecz burze będą występować, choć na pewno o mniejszej sile i intensywności niż na Ukrainie.

   (ŁB -08.06.2012) Dziś burze wystąpią i mogą być gwałtowne z gradem i nawalnymi opadami deszczu. O deszcz chodzi tutaj najbardziej, ponieważ będzie padał bardzo mocno, a nad naszym regionem takich burz może przejść nawet kilka. Sobota tak jak już pisałem bez burz, choć może lokalnie popadać, natomiast w niedziele modele szaleją. Burze będą naprawdę gwałtowne z dużym gradem (do 6 cm) i ulewnymi opadami deszczu. Mogą tworzyć się rozbudowane układy typu bow echo, superkomórki, czy derecho. Terecho jest o tyle groźne, że wiatr może sięgać nawet 160km/h ! Dziś rano niebo jest zachmurzone, ale z czasem te chmury znikną, a będą pojawiać się chmury cumulus congestus, czyli chmury konwekcyjne, z których będą tworzyć się burze.

    (ŁB - 7.06.2012) Modele z czwartku pokazują, że w piątek jest możliwość wystąpienia gwałtownych burz z porywistym wiatrem, gradem i ulewnymi opadami deszczu. Ale większość konwekcji jest skierowana na południowym wschodzie, tak więc możliwe, że nawet nie będzie burz, ale jeśli już się wytworzy, to będzie to gwałtowna burza. W sobotę nie będzie burz, choć możliwy przelotny deszcz, ale niedziela jest bardzo interesująca. Modele wskazują bardzo szybki rozwój komórek burzowych, lecz burz raczej nie będzie, ponieważ będzie wiał tzw. fen, czy jak kto woli halny na poziomie 850 i 925 m.n.p.m i będzie wysuszał powietrze, a jak wiadomo aby powstały chmury musi być wilgotność. Już parę razy spotykam się z taką sytuacją. Kilka lat temu modele były katastrofalne. Konwekcja wychodziła poza skalę, ale i tak nie było burz, ponieważ wiał fen. Tak więc w piątek możliwe gwałtowne burze, w sobotę odpoczynek, a w niedzielę jeśli już coś ,to opady deszczu, ale przelotne, a jak już wytworzy się burza to będzie słaba i szybko się skończy.

   (ŁB - 6.06.2012) Zbliżający się weekend 8 - 10.06.2012 r. zapowiada się dość groźnie pod względem zjawisk atmosferycznych. Otóż w piątek z zachodu na wschód będzie przemieszczał się aktywny chłodny front niżowy, który spowoduje u nas znaczne pogorszenie pogody. Podczas przechodzenia niżu mogą wystąpić liczne komórki burzowe, które mogą wygenerować bardzo dużo wyładowań atmosferycznych i wręcz nawalne opady deszczu (80-120 mm). Komórki burzowe mogą przekształcać się w bardziej rozbudowane układy takie jak linie szkwału czy superkomórki.
    Sobota minie raczej pod znakiem silnych odpadów deszczu, zaś niedziela po raz kolejny może nas zaskoczyć bardzo gwałtownymi burzami. Jest ryzyko, że mogą wykształcić się trąby powietrzne czy też leje kondensacyjne tzw. funnel cloud, choć ryzyko jest niewielkie (0%-15%). Chcemy ostrzec przed tymi zjawiskami, ponieważ będzie to większy incydent burzowy w tym roku i nie wykluczone są lokalne podtopienia.

    IMiGW - 07.06.2012. W piątek zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Okresami opady deszczu, a po południu i wieczorem miejscami burze. W opadach burzowych prognozowana wysokość opadów do 15 mm. Temperatura maksymalna od 20-22 st. na północy Polski do 24 st. w centrum i 26 st. na południu. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków południowych, na południu kraju słaby, zmienny. W czasie burz wiatr porywisty, osiągający w porywach 60 km/h. W sobotę będzie nadal burzowo, tym razem najbardziej na północy i wschodzie kraju. Temperatura nie ulegnie zmianom, będzie bardzo ciepło i gorąco. W niedzielę temperatura spadnie na północnym wschodzie, gdzie będzie tylko 16-18 stopni. W pozostałych regionach termometry pokażą od 20 do 25 stopni. Pogoda więc w kratkę, ale najważniejsze, że mogło być gorzej, a na szczęście nie będzie.

IMIGW >>>

SPRAWDZAJ SYTUACJĘ >>>

ŁOWCY BURZ >>>

Cumulonimbus Burza w Żegocinie w dniu 2 maja 2012 r.
Burza w Żegocinie w dniu 2 maja 2012 r. Burza w Żegocinie w dniu 2 maja 2012 r.

Burza w Żegocinie w dniu 2 maja 2012 r.

                                                                                                                                                     Tekst i zdjecia: D.K.

[wstecz]