KULIG ZESPOŁU PIEŚNI I TAŃCA "ŁĄKTA"

Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".

    W dawnej Polsce, w karnawałowe ostatki, urządzano wspaniałe kuligi. Do tej tradycji nawiązał Zespół Pieśni i Tańca "Łąkta", który wieczorem 24 lutego 2009 roku, wybrał się do pobliskiej Rdzawy, by tam późnym wieczorem popędzić dwuzaprzęgowym kuligiem po pięknych trasach tej miejscowości. Oprócz członków zespołu, którzy ten wyjazd zorganizowali bardzo szybko, w kuligu wzięli udział zaproszeni goście, w tym "rodzice chrzestni zespołu": Elżbieta Błoniarz i ks. Stanisław Szczygieł. Kulig z członkami zespołu ubranymi w stroje ludowe wyruszył spod szkoły w Rdzawie około godziny 17. Najpierw wykonano rundę honorową wokół "Zajazdu pod Dębem". Ze względu na to, że część tradycyjnej trasy kuligowej z powodu topniejącego śniegu stała się nieprzejezdna dla sań, trzeba było zmienić nieco trasę i część, pod strome wzniesienie przejść pieszo. Potem już zasypaną śniegiem trasą polną w przysiółku Rdzawy zwanym Góry i duktem leśnym tam i z powrotem pędziły sanie ciągnięte przez dwie pary koni. Ich parskanie, dźwięki dzwoneczków, odgłosy śpiewu członków zespołu niosły się po śniegu daleko oznajmiając, że właśnie w tym dniu kończy się okres karnawału.

Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".
Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".
Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".

   Po zakończeniu kuligu i zejściu do gospodarstwa Państwa Jaskułowskich (pan Stefan Jaskułowski na zlecenie zespołu zorganizował ten kulig) wszyscy zasiedli przy ognisku, by zagrzać się herbatką, a także bigosem, który tego wieczoru smakował wyśmienicie. Nie mogło obyć się bez kolejnych piosenek, który zespół ma w swoim repertuarze.

Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".
Kulig Zepołu "Łąkta". Kulig Zepołu "Łąkta".

   Tak szybko na śpiewie i rozmowach upływał czas. Prawie cztery godziny czasu spędzonego aktywnie, w ruchu na świeżym powietrzu, w sprzyjających warunkach pogodowych (brak wiatru, temperatura około zera) pozwoliło członkom zespołu i ich gościom nie tylko się znakomicie zrelaksować, ale także zintegrować. To wszystko jest potrzebne do tego, aby czuć się w zespole, jak w rodzinie, w zgodzie pracować nad nowym repertuarem, nowymi tańcami, nowymi występami estradowymi. A na to czekają już miłośnicy zespołu, których liczba systematycznie rośnie, o czym świadczy fakt, że sprzedano już prawie wszystkie płyty CD nagrane przez łąkiecką grupę folklorystyczną.

WIĘCEJ O ZESPOLE >>>

RELACJA WIDEO >>>

[wstecz]