STOŁÓWKA ZESPOŁU SZKÓŁ W ŁĄKCIE GÓRNEJ

 Jadalnia w szkolnej stołówce. W kolejce po II danie.
Jadalnia w szkolnej stołówce. Gimnazjaliści w kolejce po drugie danie.

       Zdrowo i tanio - to podstawowa maksyma dyrekcji i pracowników szkolnej stołówki, działającej w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Łąkcie Górnej. Pełny obiad uczniowie mogą tu zjeść już za 2 złote (zupa 70 gr, II danie 1,30 zł). Obiady, w ilości ponad 160 dziennie, przygotowuje tu w dobrze wyposażonej kuchni tylko trzy kucharki: panie: Maria Piech - szefowa kuchni, Elżbieta Mech, pani Jolanta Krzyżak - to w sumie 2 i 1/2 etatu. Jadłospis i zaopatrzenie w produkty - to domena pracującej na pół etatu intendentki - pani Grażyny Orzeł. Warunki ich pracy są dobre. Szefowa kuchni chwali dyrektora szkoły pana Jana Rośka za dużą troskę o wyposażenie stołówki, która działa od stycznia 2001 roku. - Pan dyrektor bardzo się o nas stara. Mamy dobre wyposażenie, a z sanepidem nie było problemów - informuje szefowa szkolnej stołówki.
    - Moje podstawowe obowiązki jako intendentki to: zaopatrzenie stołówki w potrzebne produkty, rozliczenie dzienne i miesięczne, sporządzanie list osób stołujących się, rozliczanie z Urzędem Gminy w Żegocinie posiłków, na które Gmina daje dofinansowani. Obecnie Gmina Żegocina refunduje pełne obiady 48 uczniom, a Gmina Trzciana 6. Uczniowie najczęściej jedzą pełny obiad, ale bywają też osoby, które jedzą albo same zupy, albo same drugie dania. W produkty żywnościowe zaopatrujemy się u producentów np. drób kupujemy w trzciańskim "Exodusie", ziemniaki od tutejszych rolników, jabłka od sadownika z Leszczyny. Pozostałe produkty przywozi nam ze swojego sklepu pan Piotr Krawczyk. Dwa lata temu korzystaliśmy z pomocy Banku Żywności, ale teraz już nie, bo wspólnie uznaliśmy, że wiele osób korzysta z pomocy samorządów gminnych, a nasze obiady są bardzo tanie - informuje pani Grażyna Orzeł. 
     Uczniowie spożywają posiłki w dwóch etapach. Już po dwóch lekcjach wydawana jest zupa. Najpierw jedzą ją uczniowie szkoły podstawowej. Na kolejnej przerwie uczniowie z gimnazjum. Na pierwszej długiej przerwie drugie danie jedzą uczniowie z podstawówki, a najpóźniej - na drugiej długiej przerwie (o godz. 12.30) - gimnazjaliści.
    Ze szkolnej stołówki od roku korzysta m. in. Urszula Krawczyk - uczennica klasy II A tutejszego gimnazjum. - Jem pełne obiady, co kosztuje miesięcznie około 24 złotych. Uznaję, że posiłku są tutaj dobre, a najbardziej smakuje mi kotlet - mówi uczennica. Znacznie dłużej, bo od pierwszej klasy szkoły podstawowej stołuje się tu jej koleżanka - Anna Guzik. - Obiady są tu zawsze dobre. Jam mam inny gust niż koleżanka i smakuje mi np. dziś podany ryż z truskawkami. Zdecydowanie nie lubię natomiast bigosu - mówi uczennica.

 Szefowa kuchni - pani Maria Piech. Młodzież chwali sobie posiłki.
Szefowa kuchni - pani Maria Piech. Młodzież chwali sobie posiłki.

    Stołówka w Zespole Szkół w Łąkcie Górnej funkcjonuje więc bardzo dobrze, a niskie koszty posiłków i duża pomoc ze strony samorządu powodują, że z posiłków korzysta większość uczniów tej szkoły. W okresie jesienno - zimowym jest to szczególnie ważne.

[wstecz]