GMINA ŻEGOCINA - "714. URODZINY ŻEGOCINY" - FOTORELACJA CZ. II.

   Na "714. Urodziny Żegociny" organizatorzy przygotowali bogaty program estradowy. Jeszcze w południe wydawało się, że nie będzie miał go kto oglądać, bo nad Żegocina szalała ulewa. Ale wkrótce niebo się rozjaśniło i prezenterka - pani Agnieszka Żołna - mogła rozpocząć prowadzenie imprezy. Z każdą minutą przed estradą i pod przygotowanymi parasolami przybywało widzów. Najwięcej było ich podczas pokazu sztucznych ogni, które w zgodnej opinii widzów były bardzo udane.

    Pierwsze dźwięki muzyki zaprezentowała Orkiestra Dęta CKSiT w Żegocinie, która poprowadziła samorządową kolumnę ze sztandarami do kościoła, uświetniła nabożeństwo kościelne, a potem  po mszy w żegocińskim kościele przyprowadziła poczty i strażacką kolumnę na plac uroczystości i dała krótki koncert podczas oczekiwania na część oficjalną tegorocznej imprezy.
    Pierwszym zespołem grającym po zakończeniu przemówień była słowacka Orkiestra Dęta "Oravanka" z miasta Trstena (Trzciana) na Słowacji. Goście ze Słowacji udanie zaprezentowali się na estradzie, prezentując rzadko w Polsce spotykane jeszcze śpiewanie z towarzyszeniem orkiestry dętej.

    Coraz to liczniejszej publiczności zaprezentował się także Zespół Folklorystyczny z Łąkty Górnej, któremu towarzyszyła Kapela Ludowa CKSiT w Żegocinie, prowadzona przez Mieczysława Kędrę. Przez kilkadziesiąt minut krakowianki i krakowiacy z Łąkty Górnej prezentowali miłe sercu regionalne pieśni i tańce. Widzowie brawami nagrodzili popis coraz to lepiej prezentującej się na estradzie łąkieckiej grupy, prowadzonej przez panią Agnieszkę Żołna. Zespół ten ma już trzy grupy, tym razem na estradzie wystąpili seniorzy.

      Gwiazdą wieczoru był zespół "Tyrolia Band", grający tradycyjną, choć nowocześnie zaaranżowaną,  muzykę Bawarii, Austrii i Słowenii. To bardzo melodyjne, wpadające do ucha melodie. Zespół zanotował udany koncert, a publiczności podobał się szczególnie najmłodszy na estradzie członek zespołu - Dawid Ścibik, syn założycieli i liderów grupy - Dagmary i Leszka Ścibików. Tyrolska muzyka rozgrzała publiczność, a do tańca przed estradą ruszyła spora ilość dzieci i młodzieży. Za udany występ zespołowi podziękował osobiście i na estradzie Wójt Gminy Żegocina Jerzy Błoniarz.

    Po ponad godzinnym występie grupy ze Śląska Cieszyńskiego widzów zaproszono do oglądnięcia pokazu sztucznych ogni, tradycyjnie już sfinansowanego ze środków podarowanych przez sponsorów. Przez około 7 minut niebo nad Żegocina zrobiło się wielokolorowe. Feeria świateł, której towarzyszył muzyczny podkład mogła się podobać, co zresztą na bieżąco wyrażali widzowie. Część z nich przyszła specjalnie na ten pokaz i chyba się nie zawiedli.
    Cztery kolejne godziny należały do bocheńskiej grupy "DeFormacja". Mieli koncertować godzinę, zagrali cztery razy dłużej. Polskie i zagraniczne przeboje muzyki pop i rock zostały bardzo ciepło przyjęte przez publiczność. Ta wkrótce rozpoczęła tańce, a zabawa trwała do trzeciej nad ranem.

    Kolejne "Urodziny Żegociny" należy uznać za udane, choć kapryśna aura z pewnością miała wpływ na to, że w tym roku publiczności było mniej niż w latach poprzednich. Było różnorodnie, spokojnie, bezpiecznie i o to właśnie chodzi. Impreza zorganizowana przez samorząd gminny przy współpracy z Centrum Kultury, Sportu i Turystyki mogła się odbyć i mieć taki właśnie kształt dzięki sponsorom. Pieniędzy z samorządowej kasy na pewno nie wystarczyłoby na zapewnienie tylu atrakcji. Jedni i drudzy powinni czuć satysfakcję.
    Do zobaczenia za rok - na "715. Urodzinach Żegociny".

[wstecz]