GMINNA SPÓŁDZIELNIA POSZUKUJE DZIERŻAWCY

Restauracja i hotel do wydzierżawienia.

    "Zarząd Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Żegocinie wydzierżawi budynek restauracji wraz z hotelem, zlokalizowany w Żegocinie, zlokalizowany na działce 11/39/6. Dzierżawa obiektu jest możliwa od 1 czerwca 2006 r. Bliższe informacje o warunkach dzierżawy można uzyskać w biurze GS 014-613 20 01" - tej treści ogłoszenie kilka dni temu przekazał do prasy Prezes Zarządu GS Reginald Łukasik.

   Do takiego działania zmusiła go rezygnacja z dzierżawy obecnego gestora pana Antoniego Żywockiego, który gospodarował w Karczmie "Pod Patrią" tylko kilka miesięcy. W lutym 2006 roku, po zmianie wystroju lokalu, dostosowania kuchni do wymogów sanepidu. karczma przyjęła pierwszych klientów. Niestety  było ich mało, a plany przyciągnięcia tutaj grup zorganizowanych nie powiodły się. Dzierżawca ponosił duże koszty, zwłaszcza w okresie zimowym, a nie miał dostatecznych wpływów. Na dodatek zmieniła się ustawa o ubezpieczeniach społecznych, która wg niego zmieniła radykalnie warunki działalności gospodarczej i  funkcjonowanie  w Żegocinie uczyniła nieopłacalnym. Postanowił więc się wycofać i złożył wymówienie z dniem 31 maja 2006 r.

"Pod Patrią" w maju 2006 r. Reprodukcja pocztówki. "Pod Patrią" w maju 2006 r.
"Pod Patrią" w 1973 roku. "Pod Patrią" w maju 2006 roku.

     Obiekt, który ponownie chce wydzierżawić żegocińska GS był wybudowany w 1962 roku. Nazwano go Restauracja "Pod Patrią" (to lokalna nazwa pobliskiego wzniesienia - góry Kamionnej). Potem dobudowano pawilon letni. Była tu też piwiarnia. Był wtedy taki okres, że gdzie indziej piwa nie można było kupić, więc klientów wtedy nie brakowało. Przyjeżdżały wycieczki. Było zbiorowe żywienie z bloczkami obiadowymi i posiłkami regeneracyjnymi. Na samej kuchni pracowało na zmiany kilka osób. Wszystko szło dobrze do lat 90-tych, do reformy Balcerowicza. Zlikwidowano wtedy bloczki regeneracyjne i profilaktyczne. Firmy, których pracownicy tu chodzili na śniadania i obiady,  podupadały. Ostatnim kierownikiem tej restauracji był pan Wiesław Miłkowski. Około roku 1994 wydzierżawił ten lokal, przejmując kilku pracowników. Ale kryzys trwał nadal i musiał zrezygnować z dzierżawy. Wtedy pojawiła się szansa na modernizację obiektu. Dzięki środkom z programu "Tourin III" i własnym w 1998 roku rozpoczęto przebudowę obiektu. Na budynku posadowiono spadzisty dach, kryty blachą, przebudowano wieloosobowe dotychczas pokoje i zbiorcze łaźnie na małe, dwuosobowe pokoiki z własnym węzłem sanitarnym. Znacząco poprawił się  standard obiektu. Zmieniono także nazwę lokalu na Karczmę "U Żegoty". Na okres 5 lat wydzierżawili go państwo Lucyna i Wiesław Błoniarzowie. Gospodarowali tu z dużym powodzeniem do końca października 2004 roku, ale w związku ze zmiana planów działalności zrezygnowali z dalszej dzierżawy. GS ogłosił więc przetarg na dzierżawę lokalu. Wybrany został pan Sławomir Czekaj z Krakowa. Lokal został przez uruchomiony, ale jego działalność kulała, a wkrótce ustała. Wtedy, w listopadzie 2005 roku, GS ogłosił kolejny przetarg, po którym obiekt wydzierżawił pan Antoni Żywocki - relacjonuje prezes GS-u.

       GS sam nie chce prowadzić tej restauracji i hotelu. - Obowiązujące w tej firmie przepisy, zmianowość pracy, system urlopowy - wszystko to generuje koszty, których firma taka jak GS ponieść nie jest w stanie - wyjaśnia prezes. Pytany o to, czy wobec tego będzie ktoś chętny na wydzierżawienie "Karczmy Pod Patrią", tłumaczy, że zainteresowanie lokalem jest, ale potencjalni gestorzy boją się małej liczby klientów. Aby ten lokal utrzymać i mieć z niego dochody, musi pojawić się ktoś z inicjatywą i dobrym pomysłem, zwłaszcza na organizowanie tutaj pobytu grup zorganizowanych. Turystów przechodzących lub przejeżdżających przez Żegocinę jest w okresie wiosna-lato-jesień sporo, ale wciąż za mało, aby utrzymać z tego restaurację i hotel; zwłaszcza, że pojawiła się konkurencja w Laskowej. Szansą jest współdziałanie z żegocińskim Centrum Kultury, Sportu i Turystyki, które może tu stołować grupy nocujące w większym niż ten hoteliku, znajdującym się w CKSiT.

Wnętrze Restauracji "Pod Patrią" - widok obecny. Prezes Zarządu GS w Żegocinie Reginald Łukasik.
Wnętrze Restauracji "Pod Patrią" - widok obecny. Prezes Zarządu GS w Żegocinie Reginald Łukasik.

    Sprawą funkcjonowania, tej położonej w bardzo dobrym miejscu restauracji interesowali się podczas jednego z posiedzeń żegocińscy radni. Uznawano, że lokal jest bardzo potrzebny i ma wpływ na dobry wizerunek gminy. Świadczone tu usługi muszą być jednak na wysokim poziomie. Bardzo ważną rolę może odegrać odpowiednia promocja świadczonych usług. Ale najważniejszy jest jednak dobry pomysł. Na to właśnie liczą władze Gminnej Spółdzielni. Prezes Łukasik twierdzi, że jest otwarty na propozycje zainteresowanych osób i gotowy do negocjacji warunków umowy. Szybko zbliża się sezon letni i trudno sobie wyobrazić Żegocinę bez restauracji, w której letnicy, turyści, czy też osoby przejeżdżające przez urokliwą gminę, mogliby się zatrzymać na nocleg czy tani, dobry obiad.

[wstecz]