PIERWSZY DZIEŃ W UNII EUROPEJSKIEJ

Centrum Żegociny w dniu 1 maja 2004 roku.

      O północy 1 maja 2004 roku, w blasku sztucznych ogni i przy dźwiękach "Ody do Radości" Beethovena, na masztach załopotały flagi z dwunastoma gwiazdkami, a Polska przyłączyła się do Unii Europejskiej. Tak było w stolicy i wielu miastach Polski.

      Ten historyczny dzień zaznaczył się w Żegocinie właściwie tylko dwoma unijnymi akcentami. Na budynku Urzędu Gminy w Żegocinie, oprócz dwóch flag polskich, powiewała niebieska flaga Unii Europejskiej, powieszona już dzień wcześniej. Sobotni poranek, przy pięknej majowej pogodzie niczym się właściwie nie odróżniał od innych dni. Ludzie robili w sklepach zakupy, wykonywali drobne prace w polu oraz porządki przy domach, a nieliczni, korzystając z pięknej pogody, wyruszali na spacery. Na Przełęczy Widoma, w punkcie widokowym przy trasie rowerowej, odpoczywali turyści, opalając się w ciepłych promieniach wiosennego słońca. Przy Bacówce w Rozdzielu grupa turystów ze Zduńskiej Woli wygrzewała się na słońcu, popijając piwo. Radośnie śpiewały ptaki, a wszędzie na zielonych łąkach uwijały się pszczoły, raz po raz siadając na żółtych kwiatach mlecza.
     W godzinach południowych na niebie pojawiły się chmury. Majowy deszczyk spadł dopiero po zakończeniu uroczystości 50-lecia OSP w Łąkcie Górnej, czyli po godzinie osiemnastej. W czasie tej uroczystości po raz drugi pojawił sie akcent unijny. Najpierw podczas homilii w łąkieckim kościele ks. proboszcz Stanisław Szczygieł przypomniał, że oto wstapiliśmy do Unii Europejskiej. Przemawiający potem na uroczystości goście zwracali uwage na fakt, że to jest pierwszy dzień polskiego członkostwa w Unii Europejskiej. Mówili o nadziejach, ale i obawach, jakie towarzyszą temu wydarzeniu.
     Pierwszy dzień gminy Żegocina w Unii Europejskiej przebiegł więc bardzo spokojnie. Polacy weszli jednak do Unii z mieszanymi uczuciami - czterech z dziesięciu jest przekonanych, że członkostwo w Unii Europejskiej będzie czymś dobrym, ale przeciwnego zdania jest 30 proc. Co czwarty Polak uważa, że członkostwo nie będzie ani dobre, ani złe. Tylko 7 proc. sądzi, że Polska jest przygotowana dobrze i do wywiązania się z zobowiązań wobec UE i do skorzystania z profitów, jakie daje członkostwo w Unii. Jak będzie w rzeczywistości  - pokaże czas.

[wstecz]