ZMARŁA JANINA ORZEŁ

Janina Orzeł
2.07.1943 - 13.04.2004

       W dniu 13 kwietnia 2004 roku odeszła od nas na zawsze Janina Orzeł - żona, matka i babcia. Śmierć zabrała wspaniałą nauczycielkę, wychowawczynię wielu pokoleń młodzieży oraz współtwórczynię i wieloletnią kierowniczkę Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu.

Kondukt pogrzebowy w drodze z Rozdziela do Żegociny.

       Uroczystości pogrzebowe odbyły się 15 kwietnia (czwartek) o godzinie 15.00 w Kościele Parafialnym w Żegocinie. Wzięło w nich udział kilkaset osób. Długi kondukt pogrzebowy przemaszerował pieszo z Rozdziela do Kościoła Parafialnego w Żegocinie; gdzie została odprawiona Msza Święta Pogrzebowa. Odprawił ją rodak z Rozdziela - Ks. Józef Bobowski w asyście księży: Feliksa Górki (również rodaka z Rozdziela), Józefa Kiełbasy (proboszcza z Laskowej), Stanisława Wdowiaka i Janusza Psonaka.

Pogrzeb Janiny Orzeł.

Pogrzeb Janiny Orzeł.
Kościół w Żegocinie nie zdołał pomieścić wszystkich uczestników pogrzebu.

Mszy Świętej i ceremonii pogrzebowej przewodził Ks. Józef Bobowski.

      Po nabożeństwie trumnę z ciałem Zmarłej przeniesiono na cmentarz parafialny w Żegocinie. Ceremonię ostatniego pożegnania poprowadził Ks. Józef Bobowski. Zanim trumnę złożono do grobu, mowy pożegnalne wygłosiło kilku mówców. Jako pierwsza swoją ciocię, nauczycielkę i koleżankę pożegnała Dyrektorka Zespołu Szkół w Rozdzielu Alicja Adamczyk, która powiedziała: "Przyszło mi żegnać dziś moją nauczycielkę, koleżankę i moją Ciocię. Ś. P. Janina Orzeł - mieszkanka wsi Rozdziele urodziła się w 1943 roku. Ukończyła Liceum Pedagogiczne w Limanowej, Studium Nauczycielskie z języka polskiego, studiowała także matematykę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie i historię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracowała w Szkole Podstawowej w Nowym Targu i Starem Bystrem, a od 1968 roku związała się na stałe ze swoją rodzinną miejscowością, pracując jako nauczycielka w naszej szkole, a następnie do ostatnich dni pełniła funkcję dyrektora Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu.
      Kol. Janina Orzeł swoją pracą i oddaniem wiernie realizowała przesłanie patrona naszej szkoły Władysława Orkana "Ze wsią swoją rodzinną żyj i daj jej co najlepsze z duszy swej. Wróć braciom, coś wiedzą zdobył". Pozostanie w pamięci jako wymagający nauczyciel i wychowawca, umiejący wpoić wychowankom zamiłowanie do zdobywania wiedzy, rozwijać świadomość narodową i historyczną, znakomicie kształtowała postawy patriotyczne. Rozumiała problemy młodzieży i umiejętnie pomagała w ich rozwiązywaniu, zdobywając w ten sposób duży autorytet i zaufanie młodych.
      Żegnam Cię jako naszą serdeczną koleżankę i przyjaciółkę, z którą przepracowaliśmy wiele lat. Ty umiejętnie wprowadzałaś nas w tajniki pracy pedagogicznej, zawsze służyłaś radą i pomocą. Swoim niezwykłym poczuciem humoru i doświadczeniem umiałaś załagodzić trudne sytuacje. Z głębi naszych serc dziękujemy Ci za to!
      Miałaś tyle planów, zamierzeń. Choroba przyszła nagle, była bezlitosna - zabierała Ci z dnia na dzień siły, ale Ty nie poddawałaś się. Umiałaś z nią walczyć zachowując do końca pogodę ducha, dzięki obecności kochającej Cię Rodziny. Wobec tajemnicy śmierci człowiek jest bezsilny; zostają zachwiane jego ludzkie pewniki. I właśnie w takiej sytuacji bezsilności wiara chrześcijańska staje się źródłem duchowej pogody i spokoju. Bo w świetle Ewangelii życie ludzkie otrzymuje nowy, nadprzyrodzony wymiar"(Jan Paweł II).
      Odeszłaś, pozostawiając puste miejsce, którego nikt nie zdoła zastąpić. Jednak z przekonaniem, że życie nie kończy się tu na ziemi, bo Bóg jest Miłością - wierzymy, że będziesz żyć wiecznie w nigdy nie gasnącej Miłości. Odpoczywaj w pokoju wiecznym!"

      Zmarłą pożegnała także Jej uczennica Teresa Stachoń - dziś Wicedyrektorka Zespołu Szkół w Żegocinie.
     Droga Pani Janino!
       Przed Świętami planowała Pani spotkanie z przyjaciółmi na 15 kwietnia, na czwartek, na dzisiaj. Nie sądziliśmy, że będzie to spotkanie przy Pani trumnie. Śmierć zawsze przychodzi za wcześnie zwłaszcza po ludzi wielkich i po tych, których kochamy. A Pani była wielkim Człowiekiem, który rozsiewał wokół siebie życzliwość i dobroć.
      Tylko wielka kobieta potrafi być sercem pełnej ciepła i miłości rodziny, bo była Pani oddaną żoną, troskliwą matką i babcią, podporą w starości dla rodziców i teściów. Tylko wielki przyjaciel nie czeka na prośbę o pomoc, lecz zawsze wspiera w potrzebie, w nieszczęściu, w chorobie i w każdej, najdrobniejszej sprawie. Wiedzą o tym Pani znajomi i sąsiedzi.
      Tylko wielki patriota odnajduje w rodzinnej wsi swoje miejsce na ziemi i działa niestrudzenie na rzecz jej rozwoju, pielęgnuje tradycje, gwarę. To Pani organizowała ważne spotkania, uroczystości, prymicje, które gromadziły wokół szkoły społeczność Rozdziela. Tylko w wielkim pedagogu młodzi ludzie odnajdują swego nauczyciela i mistrza. Tylko wielki człowiek z niezwykłą godnością znosi chorobę i cierpienie.
      Pani Janina Orzeł całe swoje życie związała z oświatą. /.../ Była świetnym pedagogiem, a trzeba pamiętać, że nauczanie historii w tamtych czasach nie było rzeczą łatwą. Była również wspaniałą, troskliwą wychowawczynią i wielkim przyjacielem młodzieży. Wpajała miłość do ziemi rodzinnej. /.../
      Ponad 20 lat temu Pani Janina Orzeł została współtwórczynią i znakomitym dyrektorem Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu. Przez te lata zrobiła wiele dla promocji naszej miejscowości.  Była zawsze pogodna, uśmiechnięta, rozśpiewana. Gościnne drzwi jej domu były dla wszystkich zawsze otwarte. Taką będziemy ją pamiętać.
     Kochana Pani Wychowawczyni !
     Przed 25 laty wpisała Pani do mojego dziecięcego pamiętnika takie słowa: "Jakaż jest ta odwieczna litera sumienia, w której tęsknota może cieleśnie istnieć? Kochać bez zaślepienia, walczyć bez nienawiści." Dając mi taką wskazówkę popartą przykładem własnego życia, wychowuje mnie Pani do dzisiaj.
      Za wszelkie dobro, życzliwość, za miłość, za przyjaźń w imieniu wszystkich serdecznie Pani dziękuję. Wierzymy mocno, że dobry Bóg już to Pani policzył i nagrodzi Panią szczęściem w niebie. Odpoczywaj w pokoju.

      Przemawiał także Wicestarosta Bocheński Edward Polek, który podkreślił wielkie zaangażowanie Ś.P. Janiny Orzeł w prowadzenie Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu. 

     W imieniu całej Rodziny wszystkim uczestnikom nabożeństwa żałobnego podziękowała Alicja Adamczyk, która powiedziała: "Słowa szczególnej wdzięczności kieruję w stronę Proboszcza Parafii Pleśna, pochodzącego z Rozdziela - księdza Józefa Bobowskiego - głównego celebransa oraz wszystkich księży sprawujących ofiarę mszy świętej pogrzebowej. Dziękuję Panu Staroście i pracownikom Starostwa Powiatowego w Bochni. Przedstawicielom Kuratorium Oświaty, wizytatorom, dyrektorom, nauczycielom i tak licznie zgromadzonej młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych, gimnazjalnych i podstawowych z terenu powiatu bocheńskiego i okolicznych gmin. Ś. P. Janinę żegnają również przedstawiciele Zarządu Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych w Krakowie oraz dyrektorzy schronisk młodzieżowych z całego województwa małopolskiego.
     Wyrażam wdzięczność za obecność chórowi z Limanowej z jego dyrygentem a zarazem dyrektorem Muzeum Ziemi Limanowskiej. Dziękuję wszystkim lekarzom i personelowi medycznemu za łagodzenie bólu i cierpienia oraz towarzyszenie śp. Janinie do ostatnich godzin życia. Dziękuję również Panu Wójtowi Gminy Żegocina i przedstawicielom Rady Gminy oraz delegacjom różnych instytucji i zakładów pracy. Wszystkim koleżankom, kolegom, sąsiadom oraz tym, którym śp. Janina była bliska - z całego serca dziękuję!

Pogrzeb Janiny Orzeł. Pogrzeb Janiny Orzeł.
Na cmentarzu jako pierwsza wygłosiła mowę pożegnalną Alicja Adamczyk. Zmarłą żonę, mamę, babcię opłakiwała najbliższa rodzina.

    Jedno z ostatnich zdjęć Janiny Orzeł przedstawia Ją pochylającą się nad mamą - Apolonią Adamczyk, podczas lutowych obchodów setnej rocznicy urodzin Jubilatki. Nikt wówczas nie przypuszczał, że przeżyje swoją mamę tylko o dwa miesiące, choć kilka najbliższych Jej osób wiedziało już wtedy o Jej ciężkiej chorobie. Wierzyliśmy, że uda się Jej zwycięsko wyjść z walki o dalsze życie. Niestety stało się inaczej. Zasłużona nauczycielka, przyjaciółka młodzieży, miłośniczka ruchu turystycznego. historii regionalnej i ekologii, autorka wielu inicjatyw turystycznych i niezapomniana kierowniczka znanego w kraju i za granicą Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu zakończyła swoje ziemskie życie.  

Janina Orzeł z mamą - Apolonią Adamczyk.

     

Nekrolog

Wieczne odpoczywanie racz dać Jej Panie !

     Janina Orzeł - jedna z trzech córek Apolonii i Jana Adamczyka. Urodziła się i zmarła do kilkumiesięcznej chorobie w Rozdzielu, w 61 roku życia. Osierociła dwóch synów: Pawła i Jarosława. Pozostawiła męża oraz starsze siostry: Helenę i Julię.
      Szkołę Podstawową ukończyła w Rozdzielu. Potem, w latach 1959-62, kształciła się w Liceum Pedagogicznym w Limanowej. Staż pedagogiczny odbywała od 1.11.1965 do 31.08.1967 roku w Szkole Podstawowej w Żegocinie. Jej pierwszą placówką oświatową była Szkoła Podstawowa nr 2 w Nowym Targu, gdzie pracowała jako nauczycielka od 1.09.1962 r do  30.04.1967 r.  Od  1.05.1967 do 31.08.1968 miejscem Jej  pracy była Szkoła Podstawowa nr 2 w Starem Bystrem. Od 1 września 1968 do 14 lutego 1980 roku uczyła historii w Szkole Podstawowej w rodzinnym Rozdzielu. W międzyczasie podniosła poziom swojego wykształcenia, uzyskując na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie tytuł mgr historii. Od połowy lutego 1980 roku pełniła obowiązki Dyrektora Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Rozdzielu.  Z dniem 1 września 1998 roku przeszła na emeryturę. Pracowała jednak dalej, ucząc początkowo jeszcze w Szkole Podstawowej w Rozdzielu w wymiarze połowy etatu i pełniąc nadal funkcję kierowniczki schroniska. Wytrwała na tym stanowisku do końca sierpnia 2002 r.

[wstecz]