PSZCZELARSKIE SZANSE ŻEGOCINY

Jedna z żegocińskich pasiek.

       Miód to naturalny słodki produkt spożywczy wytwarzany przez pszczoły z nektaru roślin lub innych słodkich soków roślinnych  (spadzi), wzbogacony i przetworzony pod wpływem wydzieliny gruczołów ślinowych pszczół oraz gromadzony i dojrzewający w plastrach - taka jest popularna definicja miodu. Najbardziej znaną wioską słynącą z jego produkcji i sprzedaży jest położona w połowie drogi z Krynicy do Nowego Sącza - Kamianna. Ale również w Żegocinie pszczelarskie tradycje są długie. Od dawnych czasów we wsi i okolicy z ojca na syna przekazywana była umiejętność prowadzenia rodzinnych pasiek. Do dziś na terenie gminy jest kilkadziesiąt pasiek różnej wielkości i różnym charakterze produkcji. Tutejsze miody należą do najlepszych w Małopolsce. Wyniki pszczelarzenia zależą od czterech podstawowych czynników. Pierwszy to pożytki, czyli pastwisko pszczele, drugi to matka, trzeci to system i jakość ula, a czwarty to wiedza i umiejętności pszczelarza. Bardzo duże znaczenie ma też pogoda, ale na nią - niestety - nie mamy wpływu, chociaż i jej oddziaływanie można w dużym stopniu łagodzić bądź modyfikować.

     Okolicznym pszczelarzom pragnie pomóc Stowarzyszenie Rozwoju Gminy i Wspierania Przedsiębiorczości, które stara się w Fundacji HPI o uzyskanie środków na pomoc w unowocześnieniu tutejszych pasiek. Pojawiła się również szansa na stworzenie "Żegocińskiej drogi miodowej". Jej początkiem mógłby być mały skansen pszczelarski, od ośmiu już lat urządzany przez żegocińskiego pszczelarza Zdzisława Janiczka, który tej trudnej sztuki uczył się od swojego ojca Józefa.

W mini skansenie pszczelarskim Zdzisława Janiczka.

     - Obecnie w moim skanseniku jest 12 różnych uli. Pochodzą z różnych stron: z Rybia, Słopnic, Łomnej, Łakty Górnej i oczywiście samej Żegociny. Planuję powiększać ich ilość. Już mam w planie zakup kolejnych czterech. Idea ścieżki miodowej bardzo mi się podoba. Tutejsze pasieki, położone w czystym ekologicznie środowisku, w przepięknych krajobrazach, mogą dostarczyć zdrowego miodu i jego przetworów, a także dużo wrażęń estetycznych. Kto chciałby mieć pewność, że kupuje miód o nieposzlakowanej jakości, powinien go szukać bezpośrednio u pszczelarza. Kupowanie u producenta ma tę zaletę,  że kupujący dokładnie wie, skąd miód pochodzi. Coraz więcej osób zagląda do naszych pasiek, a często są to osoby wypoczywające w tutejszych gospodarstwach agroturystycznych i hotelach - opowiada Zdzisław Janiczek.

     Słowa żegocińskiego pszczelarza mają potwierdzenie w faktach. To właśnie dwie żegocińskie pasieki: Stanisława Gołębia i Stanisława Maurera uzyskały Nominacje Marszałka Województwa Małopolskiego do X Jubileuszowej Edycji Ogólnopolskiego Konkursu Promocyjnego "Agro Polska 2004". Miody z pasieki Stanisława Maurera uzyskiwały już wcześniej różne nagrody i wyróżnienia.

     Gospodarstwa agroturystyczne "Pod Lipami" Bronisława Kuski w Żegocinie i "Przy Pasiece" Stanisława Grabowskiego w Bełdnie posiadają przydomowe pasieki. Od gospodarzy można nie tylko zakupić miód, ale także poprosić ich o pokazanie pasiek i opowiedzenie o zaletach miodu, tajemnicach pszczół i prowadzeniu pasiek, czy nawet wziąc udział w miodobraniu. Świetnie to robi już Józef Pławecki z Rodziela - właściciel gospodarstwa ekologicznego, który również ma pasiekę, a dla młodzieży przygotował zajęcia dydaktyczne pt. "Od kwiatka do miodu". Zielonych szkół w jego gospodarstwie jest coraz więcej.

     Przed tutejszymi pszczelarzami pojawiły się więc szanse, które powinni wykorzystać. Na pewno znajdą pomoc samorządu gminy i działających tu stowarzyszeń. Z pewnością produkcja miodu nie będzie jedynym źródłem dochodu tutejszych rolników, ale może zasilać skromne budżety domowe. Warto więc zorganizować się, by wspólnymi siłami unowocześnić pasieki, pomyśleć o promocji i sprzedaży na małopolski rynek miodów i preparatów pszczelich. Znakomicie może w tym pomóc "Żegocińska droga miodowa", o której mówił Zdzisław Janiczek.

Pasieka w Żegocinie.

[wstecz]