"ZAMVINEX" ZAPRASZA DO WSPÓŁPRACY

Spółdzielnia Ogrodnicza "Zamvinex" w Łąkcie Górnej.

        W minionym tygodniu (12 marca 2004 r.) w Spółdzielni Ogrodniczej "Zamvinex" w Łąkcie Górnej odbyła się narada szkoleniowa, w której - na zaproszenie Prezesa Zarządu Spółdzielni Mieczysława Trojana - udział wzięli przedstawiciele Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z Nawojowej, Zgłobic, pracownicy urzędów gmin zajmujący się sprawami rolnictwa oraz szefostwo Spółdzielni.

     Tematem narady było omówienie szeroko pojętych zasad współpracy i warunków funkcjonowania Spółdzielni po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Dokonano także analizy perspektyw rozwoju firmy oraz zastanawiano się nad zagadnieniami związanymi ze spełnianiem europejskich norm jakościowych i sanitarnych.

     W trakcie swojego wystąpienia Prezes Zarządu Mieczysław Trojan zapoznał zebranych z aktualną sytuacją w "Zamvinexie", który produkuje owocowe i warzywne mrożonki. Poinformował zebranych, że w roku 2003 Spółdzielnia wzbogaciła się o dwie nowe komory chłodnicze, wybudowane przy wsparciu funduszy Sapard. Zrealizowano więc kolejny etap modernizacji zakładu, który przygotowywany jest do spełnienia wymogów unijnych w zakresie jakości produkcji i bezpieczeństwa żywnościowego HACCP. Prezes Trojan podkreślił, że znaczenie Spółdzielni "Zamvinex" jest w rejonie coraz większe i także coraz bardziej dostrzegane. To jedn z większych zakładów pracy, posiadający duże moce przerobowe. Stwarza możliwość i daje gwarancje zakupu od rolników owoców i warzyw, produkowanych w ich gospodarstwach. Skupuje je w ponad trzydziestu punktach, rozmieszczonych w kilkunastu gminach powiatów: bocheńskiego, brzeskiego, limanowskiego. Zakładowi szczególnie zależy na skupie owoców jagodowych: truskawek, malin, agrestu, porzeczek. Zakład zlokalizowany jest w rejonie o specyficznym klimacie, bardzo sprzyjającym uprawom owoców i warzyw, w czystym ekologicznie terenie, co daje szansę na mrożonki wysokiej jakości. Spółdzielnia pragnie przekonać rolników do zakładania nowych plantacji tych owoców. Organizuje różnorodną pomoc, na przykład doradztwo w sprawie sposobu zakładania, prowadzenia i ochrony plantacji. Zakłada coraz więcej punktów skupu, a także przyjmuje większe dostawy surowca bezpośrednio od rolników. Jeśli jest taka potrzeba odbiera surowiec własnym transportem bezpośrednio z plantacji. Pomimo tych zabiegów i starań oraz sporych nakładów finansowych  (dotacje do zakupu materiału szkółkarskiego, "Zamvinex" boryka się ostatnio z problemem niedostatku surowca, co zmusza go do robienia zakupó w dalszych rejonach kraju. Większość mrożonych tu surowców mogłaby być produkowana w pobliżu zakładu, a więc na terenie powiatu bocheńskiego, limanowskiego, brzeskiego i wielickiego. To z pewnością przyczyniłoby się do poprawy jakości wyrobu finalnego, a rolnikom dałoby mozliwość pod niesienia rentowności produkcji. Podpisywanie przez Spółdzielnię umów kontraktacyjnych daje gwarancję odbioru surówca i korzystnej dla producenta zapłaty.

      W dyskusji, która rozgorzała po wystąpieniu Prezesa Trojana, zwracano uwagę na kilka istotnych spraw. Wacław Majcher z bocheńskiego oddziału ODR stwierdził, że plantacje zdane na pogodę nie mają już przyszłości. Dlatego potrzebne są środki na przystosowanie upraw do współczesnych wymogów. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej będą na to środki. Jolanta Wróbel z ODR Zgłobice mówiła o dużej ilości aktów prawnych dotyczących produkcji rolniczej. Uznała, że możemy konkurować z zachodnimi towarami jakością. Namawiała do tworzenia grup producenckich, bo dla nich będą pieniądze i obiecała wszechstronną pomoc ODR. Pani STanisłąwa Niebylska z ODR w Nawojowej stwierdziła, że doradca musi dotrzeć do każdego gospodarstwa rolniczego, a nie tylko pomagać w wypełnianiu druków. - Jestem przekonana, że rolnicy będą produkować pod potrzeby "Zamvinexu", bo przekonają się, że nie ma innej drogi, jak się jednoczyć i popierać to, co polskie - powiedziała.

      Także pozostali dyskutanci uznawali, że należy przekonać rolników do nowych nasadzeń i to pod kątem możliwości sprzedaży surowca firmom przetwórczym w najbliższej okolicy. Już teraz notuje się wzrost nasadzeń. Tak jest np. na terenie gminy Iwkowa. Ale jednocześnie zwrócono także uwagę, że podstawową rzeczą będzie opłacalna dla rolnika cena skupu i pewność odbioru surowca.

     Z pewnością była to bardzo potrzebna i udana narada. Teraz trzeba z tymi wiadomościami dotrzeć do każdej wsi i każdego prawie rolnika. Trzeba mu uświadomić nadchodzące zmiany i konieczność dostosowania się do aktualnych wymogów jakościowych i sanitarnych.

                                                              

[wstecz]