NOWE WIERSZE CZESŁAWA WRÓBLA

Józef Wróbel

     Rozdzielski poeta ludowy Józef Wróbel przygotowuje już drugi tomik swoich wierszy. Zadebiutował późno, bo w 1998 roku. Miał wtedy 75 lat. Wtedy to Gminna Biblioteka Publiczna w Żegocinie wydała jego debiutancki zbiorek zatutułowany "Tu jest moje miejsce".

     Józef Wróbel pisanie wierszy rozpoczął po wojnie, gdy mieszkał w hotelu robotniczym we Wrocławiu. Układanie rymów szło mu łatwo. Może dlatego, że bardzo dużo czytał. Zwłaszcza wiersze Wincentego Pola i Adama Asnyka. Czytał także gazety. W "Gromadzie" - ogólnopolskim czasopiśmie przeznaczonym dla środowiska wiejskiego - przeczytał kiedyś o tym, że redakcja chętnie opublikuje wiersze czytelników. Wysłał cztery swoje utwory. Wkrótce z Warszawy nadszedł list. "Dziękujemy za przesłane wiersze" - pisała redakcja. "Budujemy" - to nieźle napisany wiersz. Być może wydrukujemy". Faktycznie kilka tygodni później czytelnicy "Gromady" mogli przeczytać wiersz rolnika z Rozdziela.

       Potem musiał przerwać pisanie, by zmagać się z przeciwnościami losu. Ciężko pracował, by mieć pieniądze na zakończenie budowy domu i kształcenie córki. Zaczął pracę w Kółku Rolniczym w Rozdzielu. W latach osiemdziesiątych był radnym GRN w Żegocinie. Szanowali go ludzie znając jego wojenną tułaczkę i pracowitość oraz upór w dążeniu do celu. Szanowali także za miłość do rodzinnych stron i poszanowanie pracy rolnika.

    Kilka lat temu powrócił do poezji. W swoich wierszach pisze o najbliższym sobie środowisku. Ma teraz więcej czasu, więc pisze o pięknie Rozdziela, pracowitości jego mieszkańców, o codziennych troskach i zmartwieniach. Także najnowsze jego wiersze dotyczą tej tematyki. Mówią to już same tytuły: "Piękno naszych okolic", "Ballada o Żegocinie", "Hymn regionu". Niektóre z nich zdecydował się wysłać na konkurs "Ukryte talenty ludzi III wieku".

     Oto wiersz napisany w sierpniu 2002 roku:

Hymn regionu

O Małopolsko, piekna kraino !
Tobie w pokłonie bije me serce,
W Twoim okręgu dni moje płyną,
Tobie słów moich składam kobierce.

W Twoim obrzeżu skarby natury
Stwórca położył jak na talerzu,
Gdzie snieżnobiałe wysokie góry,
Piękne doliny wokół nich leżą.

Twoje pamiątki piękna kraino
Drogie są sercu wszystkich Polaków.
Wśród tych diamentów, co w świecie słyną,
Jest tysiącletni prawie już Kraków.

Twoim bogactwem w zgodnej rodzinie
Cieszyć się będą narody bratnie,
Tu się rozwijać w każdej dziedzinie,
Poetów słowa będą ostatnie.

W czas mej młodości, w czas wojny mroku,
W czasie niewoli brak było chleba,
Choć będąc wieźniem byłem w amoku,
By dla Krakowa przychylić nieba.

Przeszedłem życia wichury, zawieje,
Chęć do pisania jeszcze nie przeszła,
Bo w Europie żywię nadzieję.
Dla Małopolski szansa nadeszła.

[wstecz]