Centrum Handlowe "JEDYNKA".

UROCZYSTE  OTWARCIE  "JEDYNKI"

24.10.2002

  

Uroczyste otwarcie "Jedynki" - 24.10.2002.

    Pomimo fatalnej pogody na uroczyste otwarcie Centrum Handlowego "Jedynka" przybyło około 50 osób. Ich oczom ukazało się nowocześnie zaaranżowane wnętrze najnowszej żegocińskiej placówki handlowej. Zanim jednak mogli dokonać zakupów, byli świadkami uroczystego otwarcia sklepu.

Otwarcie "Jedynki". Otwarcie "Jedynki".

   Zaproszonych gości oraz przybyłych klientów powitał Prezes Zarządu Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Żegocinie Reginald Łukasik. Powiedział m. in. że uruchomienie tego, samoobsługowego sklepu, jest odpowiedzią Spółdzielni na zgłaszane przez mieszkańców gminy wnioski. Nowa placówka handlowa ma oferować klientom dobrej jakości i konkurencyjne cenowo towary. - U nas klient musi się czuć jak pan - powiedział Prezes Łukasik. Zapowiedział akcje promocyjne, a w przyszłości także zmianę sposobu sprzedaży w drugiej części sklepu, na stoiskach ze sprzętem gospodarstwa domowego.

      Przemawiali także zaproszeni goście. Jako pierwszy głos zabrał Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni SCh w Żegocinie Leopold Grabowski. Wyraził radość z oddania do użytku nowej placówki handlowej. Podziękował Zarządowi za duży wkład pracy przy organizowaniu tej placówki handlowej. Zwracając się do klientów powiedział: - Niech ludzie w gminie wiedzą, że jest ktoś, kto o nich myśli. Zauważył także, że ten sklep - to także miejsca pracy dla ekspedientek.

    Wójt Gminy Jerzy Błoniarz, który prezesował Zarządowi tej Spółdzielni przed objęciem stanowiska wójta, pogratulował Zarządowi pomysłu i podziękował mu oraz załodze tego sklepu za olbrzymią pracę wykonaną w ostatnich dniach przy wyposażaniu i urządzaniu sklepu. Przypomniał, że początki tej Spółdzielni sięgają 1941 roku, kiedy to otwarto w Żegocinie Spółdzielnię Handlową "Jedność". Życzył Spółdzielni sukcesów handlowych i pełnego zadowolenia klientów.

Otwarcie "Jedynki". Otwarcie "Jedynki".

    Po przecięciu wstęgi (dokonali tego wójt Błoniarz, Przewodniczący Rady Nadzorczej Leopold Grabowski oraz Prezes Zarządu Reginald Łukasik) ks. prałat Antoni Poręba wspólnie w uczestnikami uroczystości odmówił stosowne modlitwy, a następnie pokropił wodą święconą sklepowe pomieszczenia.

      Potem zaczęło się handlowanie. Klienci ruszyli na poszczególne stoiska, by dokonać zakupów. Jedni wzięli niewielkie koszyki, inni sklepowe wózki. Z zainteresowaniem oglądali wyłożone na półkach towary, sprawdzając przede wszystkim ich ceny. W markecie zrobił się spory ruch. Jako pierwsi przy kasie z zakupionymi towarami zameldowali się mieszkańcy Żegociny: pani Wiesława Bogusz i pan Stanisław Rogala.

     Otwarciu sklepu towarzyszyła także promocyjna degustacja wyrobów firmy Bacoma oraz łapanowskiego Eko-Milku.

Otwarcie "Jedynki".

Otwarcie "Jedynki".

    Kierowniczka sklepu pani Elżbieta Kiełbasa wspólnie z księgowym firmy Janem Zarzyckim doglądali pracy młodego personelu sklepu. - Na dwie zmiany będzie tu pracować 10 osób, w tym 7 w pełnym wymiarze godzin - informowała kierowniczka marketu. Sklep będzie czynny znacznie dłużej od pozostałych żegocińskich placówek handlowych. W dni powszednie w godzinach 6.30 do 19.30, w soboty 6.30 - 17.30; niedziele i święta 7.30 - 14.30.

Otwarcie "Jedynki". Otwarcie "Jedynki".

    O tym, jak zmieni się handlowe oblicze Żegociny przekonamy się wkrótce. Jedno nie podlega wątpliwości. Taka placówka była potrzebna. Pierwsi klienci byli zadowoleni z zakupów. Twierdzili, że nowy sklep im się podoba. Byli zadowoleni z niższych cen, choć były one tylko nieznacznie niższe od propozycji cenowych pozostałych placówek tego typu znajdujących się w Żegocinie, chwalili urządzenie obiektu. Trzeba dodać, że juz niebawem zostanie dobudowany podjazd, dzięki czemu zlikwidowane zostaną bariery architektoniczne. Dzięki odnowieniu elewacji, schodów i malowaniu dachu cały budynek zmieni swe oblicze. Na potrzeby zmotoryzowanych klientów poszerzony zostanie przysklepowy parking.

    Podczas uroczystego posiedzenia Rady Nadzorczej, które odbyło się po otwarciu nowego sklepu, zastanawiano się nad sposobami utrzymania wysokiej jakości usług handlowych, dostosowania pozostałych placówek będących własnością Gminnej Spółdzielni do wymagań klientów. - Chcemy, żeby mieszkańcy wsi i gminy nie musieli wyjeżdżać na zakupy do pobliskich miast. Aby w naszych sklepach mogli zaopatrzyć się we wszystkie potrzebne towary. Tutaj powinni także sprzedawać swoje produkty spożyvcze miejscowi rolnicy. Uniknie się w ten sposób pośredników, przez co można osiągnąć lepszą cenę - mówił Przewodniczący Rady Nadzorczej Leopold Grabowski. Wspominano także duże zasługi zmarłego już założyciela tej Spółdzielni, wieloletniego Prezesa Zarządu Franciszka Waligóry, który po wojnie tworzył podstawy pod funkcjonowanie żegocińskiego ruchu spółdzielczego.

      Jest jeszcze jeden powód do zadowolenia. Żegocińska Spółdzielnia miała propozycje wydzieżawienia tego obiektu dla dużych, zagranicznych marketów, które chciały mieć tu swoją filię. Zarząd zdecydował się jednak kosztem około 150 tys. zł dokonać modernizacji obiektu i otworzyć własny sklep samoobsługowy. (To drugi taki sklep w Żegocinie; pierwszym był "Prym" - sklep państwa Gasów). W tej chwili GS Żegocina prowadzi na terenie dwóch gmin (Trzciana i Żegocina) 13 sklepów spożywczo-przemysłowych, 1 wielobranżowy, 1 z artykułami do produkcji rolnej oraz dwie bazy magazynowe, kawiarnię "Bajka" i piekarnię. Roczne obroty tych placówek sięgają 10 mln zł.

      Spółdzielnia prowadzi też modernizację pozostałych swoich obiektów. Obecnie trwa zmiana pokrycia dachowego na "Delikatesach" - sklepie w centrum Żegociny. Związane to jest z realizacją programu "Centra" (piszemy o tym tutaj >>>). Zostanie zmodernizowany dwustronny dach (będzie kryty blachą), dobudowana zostanie stylowa "jaskółka"; na wiosnę odnowiona zostanie elewacja. Wcześniej zmodernizowana została Restauracja "Pod Patrią" - dziś nosi nazwę "Karczma U Żegoty" i jest dzierżawiona przez prywatnego przedsiębiorcę. Nastąpiła zmiana wyposażenia właściwie wszystkich placówek handlowych Spółdzielni; sklepy zostały wyposażone w kasy fiskalne.

      Wszystkie te działania nie oznaczają bynajmniej kłopotów Spółdzielni. Musiała nastąpić redukcja etatów. Część posiadanych obiektów została bądź sprzedana (np. Restauracja w Trzcianie), bądź wydzierżawiona. Dużym obciążeniem jest utrzymanie niewykorzystywanych obecnie obiektów (np. baza magazynowa w Żegocinie, masarnia w Bytomsku). Wszystko wskazuje na to, że pomimo wielu starań o likwidację ruchu spółdzielczego w Polsce, żegocińska Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" przetrwa i powróci do dawnej świetności.

[wstecz]