SPOTKANIE POSELSKIE LESZKA MURZYNA
(Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin)
ŻEGOCINA - 1.09.2002

Poselskie spotkanie Leszka Murzyna w Żegocinie.

    Leszek Murzyn - Poseł Koła Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin - przyjechał do Żegociny po raz pierwszy. Było to jego trzecie w tym dniu spotkanie z wyborcami. Na zebranie  przyszło około 20 osób, w tym kilka z sąsiednich gmin. Był także Wójt Gminy Jerzy Błoniarz. W imieniu organizatorów spotkania posła powitał Mirosław Gądek.

     Następnie głos zabrał poseł Murzyn. Na wstępie podał kilka informacji o sobie i swojej działalności w parlamencie. Poinformował, że obecnie Klub Poselski LPR liczy 37 osób.   - Jesteśmy niepodległościową  i nie skrajną opozycją. Rozwijamy się. Są miejsca, np. na Pomorzu, gdzie na spotkania przychodzi 500 -1000 osób - powiedział parlamentarzysta. Następnie omówił stanowisko LPR w kilku podstawowych sprawach. Uznał, że istnieje wiele zagrożeń, o których trzeba głośno mówić. Zaliczył do nich: duże bezrobocie, nielegalny proces dostosowania do Unii Europejskiej (Najpierw należało zapytać społeczeństwo, czy jest zainteresowane dostosowaniem, a dopiero ewentualnie potem zacząć procesy dostosowawcze), zagrożenie likwidacją 1 800 tys. polskich gospodarstw (Co zrobić z 8 mln ludzi ? ), duży deficyt w handlu zagranicznym, zagrożenie wyprzedażą polskiej ziemi i ważnych zakładów. - Jaka jest alternatywa ? - pytał. Trzeba stworzyć Polski Program Gospodarczy (prace prowadzone przez LPR są już zaawansowane), Polacy muszą sami w siebie uwierzyć i wziąć się za własne sprawy. Tym, którzy chcą pracować trzeba pomóc. Jeśli wejdziemy do Unii Europejskiej - wszystko stracimy. Najlepszym programem działania jest Społeczna Nauka Kościoła - przekonywał.

      Następnie rozpoczęła się dyskusja. - Jeśli nie do Unii, to do kogo ? - pytał posła jeden z uczestników zebrania. - W Europie jest 44 państwa, tylko 15 jest członkami UE. Reszta jakoś żyje. Polska musi być suwerenna. Może współpracować z wszystkimi. Jeśli wejdziemy do Unii, cały Vat będziemy musieć tam odprowadzać. Bruksela chce nam dać tylko 50% tego, co sami będziemy  tam wpłacać. Nasi ludzie będą niewolnikami. Możemy mieć różne poglądy polityczne, ale powinna być zgodność  w sprawie obrony tego, co polskie - informował poseł Murzyn. Dyskutanci stwierdzali, że społeczeństwo polskie jest zdezorientowane. Pytali m. in. o to, kiedy prawica się połączy, jaka część ziem polskich jest już sprzedana, czy Balcerowicz można odwołać, jak wpłynąć na kościół, by zaangażował się w obronę polskości. Poruszanych tematów było wiele. Mówiono o cukrowniach, nieopłacalności produkcji rolnej, zapowiadanych zmianach w skupie mleka, Radzie Polityki Pieniężnej, sporach pomiędzy PSL i Samoobroną, konieczności zmiany konstytucji, braku informacji w środkach masowego przekazu o Lidze Polskich Rodzin, postawie posłów głosujących przeciw wprowadzeniu zakazu sprzedaży polskiej ziemi i także o zbliżających się wyborach samorządowych.

      Głos zabrał także Wójt Gminy Jerzy Błoniarz. Wyraził radość z przyjazdu posła, gdyż jest on dopiero drugim w tej kadencji Sejmu, który przyjechał do Żegociny. - Nieszczęściem jest to, że banki, prasa, fundusze są już w rękach zachodnich, więc to co pozostało polskie trzeba zdecydowanie wspierać. W Polsce brak jest bilansu rolnego. Nie może być tak, że jeśli samorząd obniży rolnikom, rzemieślnikom podatki - to jest za to karany finansowo. Państwo musi być odpowiedzialne za swoich obywateli - powiedział. Wyjaśnił także, że zadłużenie gminy wynosi 8%. Prosił pana posła o informację w sprawie planowanego wieku obowiązku szkolnego (sprawa finansowania tego zadania) oraz o przekazania do Centrum Zarządzania wniosku o obniżenie akcyzy na gaz.

       Nie sposób przekazać w krótkiej relacji wszystkiego, co powiedziano podczas spotkania, które trwało prawie dwie godziny. Atmosferę wypowiedzi i całego spotkania znakomicie wyczuł poseł Murzyn, który w dwóch różnych fragmentach swojej wypowiedzi powiedział tak: -  Polacy muszą sami w siebie uwierzyć i wziąć się za własne sprawy. Z narzekania nic nie będzie. Trzeba bronić Ojcowizny.  Posłów trzeba zaś rozliczać nie z tego, co mówią, tylko po czynach. - Głęboko wierzę w to, że Polska do Unii Europejskiej nie wejdzie - tym stwierdzeniem zakończył swoje spotkanie wyborcze w Żegocinie Poseł Ligi Polskich Rodzin Leszek Murzyn.


INTERNETOWA WIZYTÓWKA LESZKA MURZYNA (Serwis Sejmu RP)

Poseł RP Leszek Murzyn.

Tekst i foto: tols

[wstecz]