KONIEC ROKU W SZKOLE "WORD"

Rozdanie świadectw w szkole "Word".

     16 czerwca w sali widowiskowej żegocińskiego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki odbyła się miła uroczystość zakończenia roku szkolnego w oddziale Szkoły Anglo-Amerykańskiej "Word", która już od dwóch lat organizuje tu naukę języka angielskiego.

      Ceremonia wręczenia świadectw miała szczególną oprawę. Rodzice przygotowali ciastka, kawę, herbatę. Stoły ustawiono tak, by każdy mógł zobaczyć scenę, na której miały prezentować się dzieci.

     Najpierw głos zabrała pani dyrektor mgr Małgorzata Tatar, która powitała przybyłych uczniów i rodziców oraz opowiedziała o prowadzonej przez siebie szkole. Następnie rozpoczęły się popisy uczniów. Najmłodsi śpiewali piosenki, a starsi przedstawili mini spektakl teatralny "Nowe szaty cesarza" - wszystko oczywiście w języku angielskim.

    Następnie najlepszym uczniom, jak również osobom, które pozytywnie zdały w Krakowie egzamin wewnętrzny typu "Cambridge" (są formą sprawdzenia stanu przygotowania do rzeczywistego egzaminu "Cambridge" - sprawdzającego znajomość języka angielskiego i dającego świadectwo F.C.E. które zwalnia ze zdawania matury z j ezyka angielskiego i jest honorowane na całym świecie), zostały wręczone świadectwa i nagrody książkowe.

    W dalszej części ceremonii nauczyciel, który prowadził zajęcia z 6 grupami w Żegocinie (to w sumie 65 osób) Jerzy Karczewski, wręczył swoim uczniom świadectwa. Najmłodsi to dopiero czterolatkowie, najstarsi już dosyć dawno ukończyli szkoły, ale chcą się jeszcze uczyć języka angielskiego.

     - Różne są powody, dla których uczniowie zapisują się na nasze zajęcia. Jedni uczą się angielskiego - bo tak każe mama, drudzy - bo chcą dobrze zdać maturę, inni - bo chćą wyjechać za granicę na wycieczkę, albo w poszukiwaniu pracy. Oprócz normalnych lekcji w naszej szkole, a mamy placówki w 4 miejscowościach) też inne zajęcia. Uczniowie byli na obozach językowych w górach (w tym roku pojada nad morze), w zeszłym roku byli także na wycieczce w Anglii i Szkocji. Raz w miesiącu na zajęciach uczniowie gościli native speakera - osobę mówiącą w języku angielskim i nie znającą języka polskiego, z którą mieli okazje porozmawiać.  Dziś - koniec roku. Mam nadzieję, że książki jednak nie pójdą w kąt, bo nie można tracić kontaktu z językiem.  - powiedziała dyrektorka Szkoły "Word" po spotkaniu z rodzicami i uczniami w Żegocinie.

     Pani dyrektor Małgorzata Tatar, która jest magistrem filologii angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, bardzo ciepło mówi o zajęciach prowadzonych w Żegocinie. - Tutaj uczniowie chcą się uczyć. Mają tez bardzo dobre do tego warunki. W Żegocinie - jeśli coś się robi - robi się dobrze - pwoedziała, z pewnością podbudowana postawą rodziców, którzy przygotowali w tak szczególny sposób ceremonię zakończenia roku szkolnego.

    Duże zainteresowanie nauką w tej szkole ze strony rodziców uczniów, a nawet osób dorosłych z terenu gminy Żegocina z pewnością świadczy o ich zapobiegliwości. Dziś bowiem trudno obejść się bez znajomości języków obcych. Zwłaszcza przy poszukiwaniu atrakcyjnej pracy.

    Dobrze rozumieją to władze gminy. Obecny na zakończenu roku Wójt Jerzy Błoniarz, zwracając się do zebranych powiedział: - Myśmy kiedyś takiej szansy nie mieli. Nauka języka jest także dobrym przygotowaniem sie do dorosłego życia. Są tutaj niewątpliwe talenty językowe i nie możemy pozwolić, by się marnowały.

Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie. Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie.
Najmłodsi uczniowie zaśpiewali piosenki - oczywiście w języku angielskim. Starsi przedstawili spektakl "Nowe szaty cesarza" - także po angielsku.
Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie. Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie.
Dyrektorka Szkoły mgr Małgorzata Tatar najlepszym uczniom wręczyła nagrody. Wszyscy otrzymali świadectwa.
Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie. Zakończenie roku 2001/2002 w Szkole "Word" w Żegocinie.
Podziękowania i kwiaty od uczniów dla pani Dyrektor i nauczyciela. Rodzice z zainteresowaniem oglądali popisy swoich dzieci.
[wstecz]